Aztek 2017
Windows 10 - no więc nadal korzystam z Windowsa. Jestem bardzo zadowolony z roboty Microsoftu, system już na start był porządny, a z czasem zaczęły pojawiać się kolejne update'y, które realnie dodają nowe mniej lub bardziej potrzebne funkcje. Windows jest teraz 'usługą', nie 'produktem' - efektem jest wprowadzenie nowych funkcji co pół roku. Po Creators Update teraz patrzę na wrzesień, który ma wprowadzić nowy styl - Fluent Design (
http://fluent.microsoft.com/). Fajnie, że nie trzeba już się przesiadać na całkowicie nowy system, bo ten cały czas ewoluuje. Tym razem zaserwują nam doświadczenie znane z androidów chociażby - dużo animacji, spójnej estetyki itd. Więcej do poczytania w linku.
Do tego Windows zaczął spełniać moje programistyczne potrzeby. Już nie czuję się gorzej, bo koledzy po fachu siedzą na linuxie niczym jedynym prawilnym systemie do programowania. Bash on Ubuntu on Windows robi świetną robotę
Ostatnio wyszło, że można na nim uruchamiać także aplikacje z interfacem graficznym
Opera - do codziennego przeglądania Internetu znów służy mi nowa przeglądarka. Firefox sypał się w rękach, mimo iż go kochałem, musiałem zostawić dla Chrome. Nie powiem - zauważyłem znaczną poprawę po tej przesiadce, ale po latach używania dostrzegłem pewien zastój oraz ciężkość. Jakiś artykuł podkusił mnie do spróbowania Opery i co tu dużo mówić, znów jest cholernie zadowolony. Sama Opera działa świetnie, tryb Opera Turbo faktycznie sprawia, że strony ładują się w ułamki sekund. Co to w ogóle za czary? Wbudowana blokada reklam, opcjonalna obsługa komunikatorów (niemal każdy korzysta z messengera, więc niemal dla każdego jest to ogromne ułatwienie życia. do tego dochodzi obsługa telegrama), ciemny motyw (przemilczmy ciemne skórki na chorme), picture-in-picture. Opera naprawdę jest dla Chroma tym, czym Firefox był dla IE. Po przesiadce bardzo brakowało mi pluginu z chrome, który likwidował slajdy (i zamieszczał wszystkie od razu na jednej stronie). Dziś odkryłem plugin, który pozwala zainstalować wszystkie rozszerzenia z Google Chrome(!) i działa jak marzenie (
https://addons.opera.com/pl/extensions/details/download-chrome-extension-9/?display=en). No po prostu
OVERKILL.
Spotify - to moje kolejne zaskoczenie. Do tej przesiadki zostałem jednak nieco zmuszony, jak już pewnie wiecie w pożarze straciłem m.in. całą swoją kolekcję muzyki, więc odbudowa kolekcji po prostu mnie przerasta. To wskazało mi palcem drogę, na której są serwisy streamingowe. Początkowo byłem nastawiony sceptycznie, zniesmaczony interfejsem (którego absolutnie żaden serwis streamingowy nie potrafi zrobić dobrze), z czasem się go nauczyłem. Tak, to wymaga zwyczajnego uczenia się. Dziś jestem bardzo zadowolony z tego jak łatwo teraz słuchać czegokolwiek, wcześniej było to szukanie mp3 po necie, dziś premiery są zwyczajnie udostępniane na spotify (tutaj z chęcią opisałbym przykład jak wyglądały premiery płyt Wilsona na przestrzeni dwóch lat - różnica w dostępności to niebo a piekło). Spotify to także sugerowanie muzyki, która może się nam spodobać i tutaj też spisuje się więcej niż nieźle. Dla przykładu ostatnio celuje w elektronikę, ta playlista składa się z utworów, które w cotygodniowych listach podrzuciło mi spotify:
https://open.spotify.com/user/aztek92/playlist/5STP7MelnLOLR2Ra6I3zUO No po prostu świetnie. Do tego świetna integracja z telefonem i zapisywaniem na nim muzyki. Niestety biblioteka muzyki choć robi wrażenie zawsze będzie ograniczona, kiedy zdajemy się na licencje, dlatego...
Google Music - niemal wszystkim odstaje od spotify*, dlatego nie korzystam z niego na co dzień. Ma jednak jedną niesamowitą funkcję - pozwala na upload własnych plików mp3. Brak albumu wykonawcy? Brak wykonawcy? Jakieś rzadkie EPki z mrocznych zakątków internetu? Żaden problem. Upload w chmurę i masz muzykę dostępną wszędzie. Edycja tagów dla purystów z lasta i w tej kwestii jest pozamiatane. Niestety po drodze następuje konwersja do 192kbps, więc miłośnicy flaców mają problem. Tutaj jest kolejne rozwiązanie, któremu przyglądam się z zainteresowaniem, Apple Music. Pozwala na bezstratny (wbrew temu co sugeruje informacja na stronie) upload własnych plików, z tym, ze po drodze trzeba je konwertować (nie przyjmuje ani mp3, ani flac - konieczna jest konwersja do AAC lub ALAC). Biorąc pod uwagę, że rozwiązanie jest niemal darmowe na wakacje, to się temu przyjrzę.
*tak naprawdę to nie, jakość muzyki i biblioteka są przed spotify. Jednak brak oficjalnego desktopowego** klienta i nawet większa toporność interfejsu po prostu od gmusic odrzucają.
**jest nieoficjalny, ale sssssie
Spoiler
Gwarantuje wam, że na żadnym serwisie nie znajdziecie takiego Toola
Telegram - ostatnio zrobiłem o nim całkiem obszerny temat, także nie będę się specjalnie rozwodził. Faktem jest jednak, że zostawiłem dla niego Mirandę, której używałem prawie 10 lat. Setki plusów przemawiały jednak za tą zmianą, więc jestem. Cieszę się, że forumowy chat zyskał jakąś popularność - im więcej osób korzysta z telegrama tym lepiej. Na gg kontaktowałem się z 3 osobami, teraz brakuje mi tylko jednej.
Dropbox - teraz już praktycznie zarzuciłem inne chmury, bo Dropbox zwyczajnie spełnia wszystkie moje potrzeby. Uratował mi masę rzeczy, we wspomnianym pożarze, za co jestem bardzo wdzięczny. Swoją drogą miałem rację w poprzednim podsumowaniu co do Copy - chmura faktycznie oferowała za dużo. Przerosło to twórców i zdecydowali się na zamknięcie. Trochę słabo.
Teamspeak - do komunikacji ze znajomymi genialny, choć wygląda na to, że wyrosła konkurencja - Discord. Pewnie jak skończy nam się opłacony prywatny serwer to rozważymy przesiadkę.
Photoshop - "nie robię nic profesjonalnie, ale czasem się przydaje do tych wszystkich aztekowych rzeczy."
Visual studio, Android studio, Sublime text 3, Bash on Ubuntu on Linux - do programowania wszelakiego.
Jeszcze parę wspomnień honorowych wspomnień o telefonie (poza oczywistościami).
LineageOS 14.1 (Android 7.1.2) - czysty android wgrany na nieco już leciwym Samsungu S4 mini (Oficjalne wsparcie dla telefonu skończyło się na KitKacie 4.4.2).
Nova Launcher - próbowałem już mnóstwa launcherów, ale możliwość customizacji tego jest po prostu nie do znalezieinia nigdzie indziej. Ekipa ciągle stara się dorzucać nowości w kanale beta.
Textra - absolutnie najlepsza aplikacja do smsów. Serio, niech ktoś wskaże mi lepszą.
Squid - pozwala na bycie na bieżąco z najnowszymi wiadomościami. Dobór kanałów, kategorii, regionu - polecam. Do tego dochodzą różne źródła, więc można spojrzeć na jedną sytuację ze skrajnej lewicy i skrajnej prawicy, co często jest dość zabawne
Peopay - błogosław boziu płatności zbliżeniowe, łatwy podgląd na saldo konta i natychmiastowe wysyłanie pieniędzy do znajomych i doładowania.
myBus - podgląd live na komunikację miejską, niestety nie w każdym mieście.
Asus Filemanager - genialny menadżer plików, polecam sprawdzić. Przyjemny interface, tajny schowek (hihihi :>) i możliwość połączenia z PC.
Pixel Fusion Icon Pack - przyjemna paczka ikonek. Miło mieć wszystkie ikony w jednym stylu - a tutaj jest ich prawie 6000.
QuickLyric - kolejna świetna aplikacja, tym razem pobiera liryki do piosenek. Na podstawie notyfikacji sprawdza aktualny utwór, przez co wszystko jest zautomatyzowane. Słuchasz muzyki na spotify, klikasz w powiadomienie, masz przed sobą tekst.
Do tego
Snapsed, Portal, Poweramp, QuickPic, Telegram, Google Zdjęcia, AdAway (na razie na nougata nie ma frameworka xposex pozwalającego na modyfikacje niskopoziomowe, więc zamiast MinMinGuarda korzystam z tego zamiennika).
Ofc wszystko wyżej polecam