Jak jesteś młody to tatuaż jest fajny, ale jak się zestarzejesz to będzie chojowo wyglądać i wnuczki będą miały kolorowanke
A co masz wujka, który za czasów zawodówki tatuował się z kolesiami grzałką i wkładem do pióra?
O tatuaż jak i o każdą inną rzecz trzeba dbać, robić w dobrym studio a nie u miejskich partaczy, w miarę potrzeb odnawiać, poprawiać i wtedy nie powinno być problemu. Dochodzi do tego dbanie o swoje ciało. Skoro przeciętny polak za młodu wygląda jak spadek po majdanku a na "starość" tuszą przypomina zgniłego kartofla to nie dziwota, że wygląda to jak wygląda.