Ja ze świadomym śnięciem mam dużo do czynienia, przedwczoraj ostatni raz miałem takie coś że położyłem się do łóżka. Poczym pomyślałem że czas zkroić mamie 3szlugi na następny dzień zamknąłem oczy, leżałem gdzieś z 20min i wstałem, ubrałem moje super pantofele, wziąłem szlugi i je schowałem do mojej skrytki(mam naderwaną deskę z tyłu biurka więc tam zawsze je chowam, nic nie widać ;]). Odstawiłem moje papcie obok łóżka. Potem poszdłem spać. Budzę się ide do biurka i patrzę... Pyk fajeczki zniknęły więc się pytam brata czy mi nie brał- odpowiedział że nie i że miał swoje. Pokazał paczkę nawet. Sprawa wydawała się dziwna bo mama nie wiedziała o mojej skrytce w biurku. Potem się przeszedłem do kuchni i zauważyłem że moje pantofle są w kuchni. Okazało się że wcale nie brałem szlugów i że był to świadomy sen
Ale to mnie zaciekawiło do tego stopnia że pewnego dnia zaczołem czytać o tym i rozmyślać jak to się dzieje? Doszłem do tego wniosku że może pójdę spać i zobaczę co mi podpowie sen- jako iż umiem wymusić na sobie sen o jakiejś tematyce... Zrobiłem tak i stało się coś niewyobrażalnego dla mnie. Dostałem jakby wizji, jak bym widział to czego inni nie widzą. Widziałem poprostu białe, oczojebne światło i schody, kiedy wszedłem po nich ujrzałem przedemną wielką halę. Kiedy byłem w środku widziałem miliony łóżek a za nimi jakąś maszynę, każdy człowiek był do niej podłączony... I nagle, obudziłem się. Włączyłem komputer i zaciekawiła mnie sprawa Boga(Nie wiem czemu, jestem ateistą) W pewnym momęcię zauważyłem coś dziwnego, kiedy szukałem jakiś zdjęć królestwa niebieskiego. Screen niżej
http://republika.pl/blog_gj_4986439/7730218/tr/niebiosa.gifTo było mniej więcej coś takiego tylko że z większą ilością światła i bez tych aniołków. Doszłem do wnisku że jesteśmy sterowani przez coś lub kogoś(Tu właśnie mówię o tej maszynie). Jak dla mnie dziwna sprawa. Cholera muszę kiedyś przeżyć coś takiego jeszcze raz

. Sny to bardzo ciekawa sprawa. Jakbyście mieli podobne przeżycia to napiszcie.