Telefon upadł na wilgotną powierzchnię (nie do wody). Przez jakieś 2 dni szalał i wydawał dźwięk taki jak przy podłączaniu słuchawek, czasem też wibrował. Gdy to się uspokoiło przestał działać mikrofon i głośnik. Niby mnie to nie zdziwiło, jednak radio działa (na głośniku). Dźwięk klawiszy - nie, muzyka - nie, aplikacje też, a samo radio chodzi. Czyżby do samego radia był osobny głośnik? oO Może to być jakiś błąd w oprogramowaniu?
Aha. I jeżeli to jednak byłby popsuty głośnik to drogo by to wyszło? Czy opłacalna jest naprawa?