Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - Vierzba

Strony: 1 ... 61 62 [63]
1241
Offtopic / Izba
« dnia: 2008-02-06, 21:51 »
-Ej, no, VEQsik, nie bądź taki, chlapnij z nami na drogę... - bełkotał rycerz leżąc na ziemi i robiąc "wieloryba" z wymiocin - Słuchaj, jak chlapniesz kropelkę to z tobą pójdę choćby w samą dupę Masturbiusza, póki ten pies nie zdechnie. - mamrotał pijany jak smok Rajmund. Każdy wiedział, że takie obietnice z jego ust nie wychodzą za często, więc grzechem byłoby odmówić.

1242
Offtopic / Izba
« dnia: 2008-02-06, 16:52 »
Wszyscy oprócz Rajmunda. On miał co innego do roboty, zresztą szczeniackie żarty o dupie Maryni go nie śmieszyły. Był zajęty wyciąganiem z kieszeń sługusów pieniędzy i świecidełek, które byłyby coś warte. Przeszukując po kolei  wszystkie ciała natrafił na pomieszczenie w którym była spiżarnia. Nie brakło tam również alkoholi. Po poinformowaniu wszystkich o znalezisku Gaver upolował Cieniostwora i dwa zębacze. Z tego wszystkiego udało zrobić się uroczystą kolację.
I tak, nasi przyjaciele w swoim obozie spożywali suto zakrapianą finałową ucztę.
Ale ich przygoda miała się dopiero zacząć... (ach, te przewidywalne dramatyczne zakończenia:P)

1243
Gry / Gry na pegazusa
« dnia: 2008-02-04, 22:11 »
Cytat: Smok link=topic=518.msg2963#msg2963 date=Feb 4 2008, 07:30\'
Pamięta ktoś jak sie nazywał emulator NES-a z funkcja multiplayer#msgote author=Smok link=topic=518.msg2963#msg2963 date=Feb 4 2008, 07:30\']Pamięta ktoś jak sie nazywał emulator NES-a z funkcja multiplayera?
Tu jest cały tutek.
Całkiem niezła, rzecz, można by pograć w Contre na dwóch na dodatek z funkcja czatu mlehehe

1244
Offtopic / Izba
« dnia: 2008-02-04, 20:06 »
-Ty cholerny zafajdańcu! - darł się Rajmund stojąc nad leżącym z przemęczenia magiem - Nie myśl, że darowałem ci twój wyczyn w tawernie! Przez te twoje ognie, magie, butelka z "Cieniostworem" mi pękła, przez co cała wódka poszła się chędożyć! - wrzeszczał będąc oddalonym od obozu na dostateczną odległość aby żaden ze sług Masturbatortiusza I go nie usłyszał - No, ale uratowałeś moje oblicze przed okaleczeniem i, co gorsza, spopieleniem, więc pozwolę ci tułać się z nami. Oczywiście, jeśli reszta naszego Dream Teamu wyrazi aprobatę.
Rajmund zmienił charakter twarzy. Nie wydawał się takim żulem-sukinsynem jak wcześniej. Można było nawet domyślać się, że darzył maga szacunkiem i był mu wdzięczny. Ale nikt nie wiedział czy to tylko pozory.
-A, i jeszcze czekam na zwrot pieniędzy za alkohol, równiutko 75 orenów. - rozwiał wszelkie wątpliwości rycerz.

1245
Gry / Gry na pegazusa
« dnia: 2008-02-04, 17:38 »
Cytuj
Ktoś pokonał tego dzwońca ze szklaną kulą zamiast głowy?
Ja tego łysola pokonałem, ale trochę z nim problemów było. Ni pamiętam jak go ubiłem, ale nie był dla mnie szczególnie mocny.

1246
Gry / Gry na pegazusa
« dnia: 2008-02-04, 17:13 »
Kurde, przypomniało mi się granie w Chip n' Dale, pamiętam, że była taka ukryta minigierka w ściekach, takie coś ze się w koszykówkę grało na dwóch :D  Najgorszy boss to był chyba ten królik z kartami, cholernie trudny był.
Cytuj
albo takie coś co się zabawkami batmana i flesha chyba chodziło po mieszkaniach i innych super levelach.
Kojarzę, jedna z fajniejszych gierek, najlepsza na dwóch była. Byłem w ostatnim lvl gdzie walczyło się ze wszystkimi bossami z całej gry po kolei. Nie mogłem tego nigdy przejść i nie przeszedłem.
Cytuj
o Animkach bym zapomniał, ale tu nazwy kompletnie już nie kojarzę.
Mówisz o czymś takim, co się chodziło gostkiem i zmieniało w kaczkę, diabła tasmańskiego albo kota co się wdrapywał po ścianach? Jeśli tak, to ja to miałem pod nazwą Super Mario 6 :D
Cytuj
i jeszcze Kevin.
Nie wiem dlaczego, ale zawsze nienawidziłem tej gry. Sterowanie sie chrzaniło, nie mogłem zejść po schodach. Nie przeszedłem nawet 1 lvla :D
Cytuj
ExciteBike
Najlepszy był chyba edytor tras, pamiętam jak nawzajem z bratem robiliśmy sobie niemożliwe do przejścia :D

Pamięta ktoś Space Invaders albo Galaga? Pamiętam że było jeszcze coś na wzór tego w kosmosie, latało się między statkami i przylatywały takie młotki, chipsy i inne statki które nazywaliśmy dziwnie z barciakiem.
Pegazus to najlepsze lata mojego życia, najlepsza konsola w dziejach świata.

1247
Offtopic / Izba
« dnia: 2008-02-04, 16:59 »
-VEQ, całkiem miły ten twój piesek, a jaki posłuszny... - Rajmund szedł powolnym krokiem w stronę obozu - Będziemy się skradać i załatwiać jednego po drugim, w miarę cicho mam nadzieję. VEQ, użyj swojego łuku i trzymaj na razie twoją misię-pysię na smyczy. Przyda się później.
Rajmund wyciągnął spod płaszcza miecz i wbił go jednemu z wrogów między żebra, po czym dla pewności skręcił mu kark. Bezwładne ciało osunęło się na ziemię. Po kilku chwilach całe było we krwi.
-Czyja kolej?

1248
Gry / Gry na pegazusa
« dnia: 2008-02-03, 22:48 »
Oj, jak ja kiedyś na tym pocinałem... Teraz stoi w szafce u babki, czeka na nowy zasilacz, wszystkie stare się spaliły a lutownicy nie mam. To jest zresztą w pegazusach najlepsze, żeby je naprawić nie trzeba wozić do serwisów na gwarancji, niekiedy starczy śrubokręt i kropelka i joystick jak nowy. Zresztą, ja nie wiem po co ściągać emulatory, skoro można pójść na bazar i nabyć takie coś za 20-30 zyli, kardridż za piątaka i jedziemy :P  Ja najcieplej wspominam takie hity jak:
-Super Mario Bros, przyznam się przeszedłem całą tylko raz :D
-Contra, pamiętam jak kumpel przychodził ze mną po budzie i żeśmy dziażyli po kilka godzin. Rzadko która dzisiejsza gra ma tyle grywalności co to.
-Adventure Island. Kojarzy ktoś to? Taka platformówka pokroju Mario w której chodziliśmy jaskiniowcem ubranym w przepaskę z liści i czapkę z daszkiem ;] . Rzucało się kośćmi, toporkami i tym podobnym w ślimaki, pająki... Kurde, przez was chyba specjalnie pojadę na bazar i kupię nowy zasilacz żeby specjalnie w to drajstwo pograć. Wyszły cztery części tego hitu, ale żadnego nie przeszłem :P

1249
Offtopic / Izba
« dnia: 2008-02-03, 22:21 »
-Ot, mag chędożony, przez te jego festyniarskie ognie, nie ognie i inne pierdoły butelka mi się zbiła, a całą zawartość szlag trafił! - krzyczał przeplatając przekleństwami rycerz spod herbu dwóch wierzb. Stał tak dobrą minutę zastanawiając się, czy wysiorbać łapczywie to co zostało z podłoża. Wreszcie wycedził - Pies to lizał! Dobra, to jak, kiedy wyruszacie na wojnę z Imperatorem Masturbiuszem? Może zechcę się z wami zabrać... Sami sobie raczej rady nie dacie.

1250
Offtopic / Izba
« dnia: 2008-02-02, 13:24 »
-Karczmarzu, ile będzie za nich gorzałki? - rzekł do barmana Rajmund kładąc na ladzie trzy głowy złych sług Masturbiusza.
-Chłopie, pohamuj trochę w znoszeniu mi dowodów zmniejszenia liczebności jego wojsk... Jeszcze chwila, a Masturbiusz dowie się o mojej działalności i zamkną mi lokal...
-Przelicz mi ich na wódki "Cieniostwór"? - odpowiedział Rajmund. Wielu mówiło o nim "rycerz bez zbroi". Nikt nie wiedział dlaczego miast pancerza nosił poszarpaną szatę z kapturem, był przecież szlachetnie urodzonym wojakiem.
-Oj, boziu - klął właściciel karczmy - trzy czerepy po 100 orenów, wódki po 50 orenów... To będzie 6 gorzałek szlachetnej marki "Cieniostwór".
-Wezmę na wynos - rzekł rycerz.
-Przy okazji, zajrzyj do stolika numer 7, kilka kozaków tam siedzących planuje napad na jeden z obozów Masturbiusza - poradził karczmarz chrząkając znacznie i wyciągając przed siebie dłoń, na której wylądowało 10 orenów.
-Dzięki za cynk, może do nich zajrzę. Z daleka nie wyglądają na dobrych wojowników... - oceniał Rajmund odkorkowując pierwsze naczynie wypełnione odurzającym napojem.

1251
Offtopic / Izba
« dnia: 2008-02-01, 23:42 »
Otoczyli go, wszyscy trzej. Jeden z nich dzierżył topór, drugi miecz, a trzeci próbował zakraść się za niego z kozikiem.
  -Czego ode mnie chcecie, psie syny? - zapytał.
  -Wyznajesz  wiarę w świętego Masturbiusza? - odpowiedział pytaniem ten z mieczem.
  -Prędzej pies naszcza mi na czoło niż dam się ochrzcić przez tego półboga! - krzyknął próbując udać, że nie widzi cichego z nożem podchodzącego do niego od tyłu.
  -Giń ścierwo! - krzyknął jeden z nich, władający toporem. Próbował zadać mu cios, ale jego cel wykonał piruet wyciągając przy tym dwa miecze zza pazuchy i zadał cios mierząc w kręgi szyjne. Wolna od ciała głowa uderzyła zabójcę z nożem oszołamiając go, chwila jego nieuwagi wystarczyła,aby oberwał drugim mieczem w plecy. Przebił go na wylot, uwalniając ze środka ciała flaki. Trzeci stał jak osłupiały. Nie mógł się ruszyć, ale chciał uciekać. Było za późno.
  -To nie miecz cię zabija - powiedział człowiek z dwoma mieczami rzucając jednym z nich w wyznawcę Masturbiusza przebijając tym samym jego pierś na wylot - to rany zadane nim w walce.
"Cholerne patrole milicji Masturbiusza" - pomyślał Rajmund Dwie Wierzby po skończonej walce - "Trzeba się ich pozbyć razem z ich przywódcą. Może w tej tawernie znajdę kogoś do pomocy?"

1252
Offtopic / Izba
« dnia: 2008-01-20, 21:29 »
-Dam pięć tysięcy i dwie beczki piwa! - rzekł podróżny o lśniących włosach i gładkich pośladkach - Nabędę chuć Rabbitousa, albom nie zwą mnie Rajmund Włóżmitu.

Strony: 1 ... 61 62 [63]
Do góry