24
« dnia: 2017-02-28, 08:16 »
Jestem pod koniec modyfikacji i mam mieszane uczucia.Z jednej strony podobało mi się wiele elementów jak bractwo myśliwych, poszerzona gildia złodziei, czarne jastrzębie,polowanie na rzadkie zwierzęta czy gildia kupiecka.Kocham pomysł z sojuszem paladynów i myśliwych i ich wspólną bitwą z siłami orków w górniczej dolinie.
Z drugiej strony główne zadanie tego moda "starożytny kult" jest po prostu niedorzeczne.Przykro mi ale to prawda. Zabijamy całe odziały nieśmiertelnych magów przy pomocy miecza wykutego w jeden dzień przez Beneta z monet które dostali my od przypadkowego żebraka.Kolejne czarne charaktery które spotykamy w tej wieży mają najbardziej sterytypowe kwestie jakie słyszałem "jesteś niczym" , "nas pan zwycięży", "wszystko jest elementem jego planu". Nie wiem po co zabieramy z sobą te cztery duchy, przynajmniej u mnie nic nie robiły.Znikały i pojawiały się w losowych miejscach i prawie w ogóle nie pomagały w w walkach. Ten cały zły lord przez cały czas był reklamowany jako potężniejszy od smoków i dosłownie zdolny zniszczyć cały świat a okazał się zwykłym magiem który padł od kilku ciosów.Jeśli nawet miał jakieś ciekawe zdolności to nie zdążył ich nawet użyć.Bezimienny i Dar jako potomkowie bogów byli słabymi pomysłami ale Constantino jako starożytny bóg przepełnia już czarę goryczy.Naprawdę nie wiem dlaczego ktoś pomyślał ze to będzie dobry pomysł.
Podczas wizyty w wieżach mgieł i ich okolicy miałem kilkakrotnie spadki wydajności i pokazy slajdów.Gothic III działa na moim komputerze na najwyższych ustawieniach więc to raczej nie wina mojego komputera.
Reasumując sama modyfikacja jest ciekawa i miałem wiele zabawy zwiedzając powiększony świat Gothica II swoim myśliwym ale wątek starożytnego kultu, a zwłaszcza jego finał, popsuły mi wrażenia z rozgrywki.Niemniej poważnie rozważam drugie przejście gry jako Mag Wody.