Pomyślmy. Zastanówmy się kiedy i z tym ludzie dostaną kurwicy serca xD.
Assassin's Creed - Far Cry 1.
Assassin's Creed 2 - Far Cry 2.
Brotherhooda i Revelationa nie wstawiam, bo wiadomo - co najwyżej jebane dlc, ewentualnie część trylogii wydzielonej z serii, no w każdym razie - nieważne.
Assassin's Creed 3 - Far Cry 3.
Assassin's Creed 4 Black Flag - Far Cry 4.
Rogue - coś jak Liberation, więc też raczej niewarte wspomnienia. Jedziemy dalej.
Assassin's Creed Unity - Far Cry Primal.
Assassin's Creed Syndicate - Far Cry 5.
Przy "Unity" ludzie doznali już delikatnego wstrząsu i szoku "bo jak to tak" i prędkie łatanie Unity patchami. Również i przy Primalu podniosło się larum, były nawet (potwierdzone zresztą) zarzuty, że nawet skur-ubi-synom nie chciało się stworzyć mapy i najebali nowej zawartości na mapę z Far Cry 4. Więc , może i z grubej rury - Far Cry Primal JUŻ powstał NA SIŁĘ i zasadniczo w dobrze poukładanym świecie produkcji gier, powinien zostać uznany - maksimum - za DLC. Tak więc teraz, od siebie - Czego ja więc oczekuję od "far kraja piontki" ? Niczego specjalnego.
Także, ten tego... no... coś pominąłem, coś do dodania?
Zapomniałem dodać - oczywiście, fan boje u-beka-softu i "far kraja prajmala" zacisnęli zęby, wytarli oczy z łez i prędko poczęli tłumaczyć "niewiernym", że z tą prawie identyczną mapą, to wcale nie tak, że ubiszrot wykazał się przy "prajmalu" wyjątkowym lenistwem i zaserwowali wysmakowany i nabity dobrym marketingiem pokaz konkretnej chujni, tylko że (niedokładny cytat) "prajmal ma mapę podobną do czwórki, bo kochany ubisoft chciał w ten sposób połączyć światy z far kraja 4 i prajmala i pokazać jak wyglądały czwórkowe himalaja 10.000 lat temu". xD
Ogólnie rzecz ujmując: