Szkoda pracy tłumaczy na taki syf, kiedy można było zająć się Legend of Ahssun
BS zajmuje się LoA, więc nie chcieliśmy im wejść w paradę.
Czytając całe komentarze - Odyseja jest specyficzna, zresztą jak prawie każdy mod niemiecki. Moim zdaniem ma dość fajną fabułę, lecz po prostu łatwo się zniechęcić po pierwszej wyspie. Normalnie pierwszą wyspę powinno się robić na końcu tworzenia gry/modyfikacji, a tutaj bardzo czuć fakt, że modderzy się uczyli. To jest po prostu coś, co trzeba przeżyć. Tak naprawdę po zakończeniu szkolenia rozpoczyna się już dość fajna gierka. Mi sie osobiście wyspy bardzo podobały.
Mod jest nastawiony na fabułę, która momentami jest naprawdę fajna (chociażby spisek na Tamorze). Dobranego balansu tutaj nie ujrzycie, bo poziom legendarny jest po prostu na siłę przez przesadzone defy, które po prostu sztucznie wydłużają walki. Moim zdaniem nie ma co włączać wyższych poziomów trudności, niż śmiały. Grałem trochę na legendarnym i wyszedłem z pierwszej wyspy z mieczem paladyna, czyli miałem 80+ siły, kolejno na drugiej wyspie biłem jaszczury po 9 (gdzie na śmiałym bije się wtedy już po około 40). To jest po prostu na siłę utrudnienie, więc nie dziwię się, że niektórzy się zniechęcają.
Jeżeli chodzi o długie biegania - po to właśnie twórcy dodali bardzo dużo run, we wszystkich lokalizacjach. Na Khorinis jest ich chyba z 16 (w sumie na pierwszej wyspie, Athanos, jest też ich dość sporo, które dość łatwo zdobyć). Niektóre rzeczy są też źle zaprojektowane, ale nie można oczekiwać cudu, który przez 200h rozgrywki zapewni ci 100% zadowolenia z każdego aspektu gry, w każdym możliwym momencie.
Oczywiście - w stu procentach rozumiem frustrację. Wracając do LoA powiem, że tam za to frustrują bardzo długie czasy ładowania, ponieważ jest jeden ZEN przez praktycznie całą grę. Każde wczytanie trwa przeszło minutę (nieważne, czy masz SSD, m2, HDD). Więc jak widać, wszystko ma swoje plusy i minusy.