Szczerze mówiąc, ja bym z kolei tego nie zakładał. Są tacy, którzy nawet, gdy nie muszą, wszystko wyzbierają, jeśli to tylko możliwe. A i tak gdyby nie wredne ataki AoE, przez które walki z bossami magami wydają się dość... hm... tanie, gra byłaby do przejścia nawet z miernymi statami - wszystko kwestia odpowiednich umiejętności i, ewentualnie, limitu snu.
BTW jak dla mnie jeżeli ktoś doszedł do 3 rozdziału, gra mu się przyjemnie, i dopiero teraz szuka roślin, to gra na tak ustawionej trudności, że wszystkie bonusy na pewno nie będą mu potrzebne. Może się mylę, nie wykluczam tego.
I tu masz całkowita rację. Gram na poziomie Gothic. Co lvl dostaje 10 pz i 15 pd.
Nie miałem zamiaru grać na koszmarze i się wkurwiac co walkę z byle goblinem na poczatku. Chcę poprostu przejść wkoncu returninga. Do tej pory cierpliwości wystarczyło mi tylko do 5 rozdziału. Może z AB nie stracę tak szybko ochoty.
A co do tych kodów i w ogóle tej dyskusji.
To czy ktoś się wspiera kodami czy nie to tylko indywidualna decyzja. Jestem przeciwnikiem kodów, ale w tym przypadku chciałem zobaczyć czy to działa. No i nie działa, żaden kod.
Generalnie zwisa mi to czy ktoś gra na kodach czy nie.
Problem w tym że returning nie jest zbyt ciekawy i wciągający. Nie dość że trzeba się zmuszać do wielu naciaganych questow to jeszcze rośliny ukryte jakby nie wiadomo jak statystyki podnosił.
Zrobili kawał roboty, ale jak dla mnie to tuning wizualny dużego Fiata z silnikiem o mocy 40 KM na wzór Ferrari. Pojechać pojedzie, ale jak...
Niski FPS w mieście i wielu lokacjach. Powinni popracować nad optymalizacja gry. Najpierw grasz sobie w nową gierkę na ultra, a później odpalasz returning i dupa. Silnik graficzny poprostu jest do dupy.
Gdyby REDzi się za to wzięli to bym chętnie zapłacił za modyfikacje nawet. Mogli by nawet zaśpiewać 200 zł, a i tak by się znalazło dużo chętnych do kupienia modyfikacji. Grało by się przyjemnie.
Dla porównania.
Wiedzmin 3. Prawie każdy quest poboczy jest rozbudowany i złożony. Aż chce się grać, wszystko ma sens i jest ciekawe. W returning to zwykle nabijanie godzin gry