17
« dnia: 2014-09-04, 00:54 »
Wszystkie efekty psychodeliczne jakie miałem były po trawce. Im lepiej zamieszane tym większy efekt. Przykład?
1. Bongo (fajnie jeśli ma komorę na lód)
2. Ciastka na magicznym maśle (może być cokolwiek z masłem, ale kto palił ten wie czym jest dobre czekoladowe ciacho na fazie)
3. Jointy, spleefy. W bletkach smakowych lub zwykłych. Z dodatkiem miodu lub nie.
Staram się mieszać po 2 rzeczy z listy wyżej. Zróżnicowanie smakowe też jest ważne. Np łamanie słodkie/ kwaśne/ ostre.
Efekty? Im szybciej wypalam tym są mocniejsze. Wzmacniam je też dojrzałym mango. (w trakcie i po paleniu) co przedłuża i wzmacnia haj.
Śmieję się bez powodu, zapominam o czym mówiłem przed chwilą, mam problemy z podejmowaniem decyzji. Gastofaza i ochota na coś słodkiego (dobre ćwiczenie dla osób na diecie) Nie stresuje się, wyostrza mi się słuch oraz wszystkie przeżycia związane np. z muzyką czy filmami są spotęgowane. Przemyślenia na błahe tematy oraz uczucie bycia wbitym w fotel. Oczywiście dużo zależy od palenia i genów w nim dominujących.
Jeśli w dodatku planuję iść spać na bani, piję możliwie dużo soku jabłkowego. Walę lufę i popijam. Gwarancja świetnych snów (w dodatku te sny jako tako pamiętam, co normalnie się nie zdarza).
Nie wspominając o korzystnych efektach dla zdrowa (też ma swoje efekty uboczne, ale wciąż jest zdrowsza od papierosów czy alko).
Kiedyś proponowano mi wąchanie bodajże budaprenu. Jednak znajomy widział świat animowany jak w bajce, co mnie odstraszyło.